Rejestracja czwartej płyty zespołu, następcy "Black Sun Rising" (2009 r.; Witching Hour Productions), rozpoczęła się na początku roku w białostockim studiu "Hertz", gdzie utrwalono ślady perkusji, basu i gitar rytmicznych.
"Końcowy efekt będzie na pewno bardzo mocny i klarowny. Zmieniliśmy całkowicie brzmienie gitar i basu. Sekcja rytmiczna już na tym etapie brzmi świetnie. Planujemy kilka niespodzianek - muzyka jest bardzo świeża i ma dużo melodii, rzadko zdarzają się blasty - wszystko wskazuje na to, że sporo zwolniliśmy" - informują muzycy.
"Całą płytę właściwie tworzyliśmy na żywo. Dla wielu może to być zaskakujący materiał. Dla nas to jest właśnie to, czego oczekiwaliśmy od samych siebie. Świetnie nam leżą kompozycje i nie mamy wątpliwości, że będzie to najbardziej dojrzały album w historii Naumachia. Długo pracowaliśmy nad tym, żeby zabrzmieć właśnie tak jak teraz" - dodali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz