Nie do wiary.....
"W grudniu 2011 roku Keith Richards zadzwonił do mnie i zapytał "Stary, nie chciałbyś może wpaść i z nami trochę pograć? Następnie zapytali mnie, czy nie chciałbym wspomóc zespołu przy jakiś specjalnych okazjach. Pomyślałem, że to dobry pomysł i że mógłbym zaangażować się w coś takiego nawet w większym stopniu. Kiedy więc dowiedziałem się, że chcą abym zagrał tylko w dwóch piosenkach, byłem trochę zawiedziony" - opowiada Wyman.
Z tego też powodu, Wyman nie wziął udziału w koncertach grupy, które odbyły się w Stanach Zjednoczonych.
"To było wspaniałe doświadczenie, ale nie chciałem lecieć do USA, tylko po to, aby zagrać dwie piosenki. Myślę, że to zrozumieli. Charlie Watts na pewno" - dodał Bill.
Przypomnijmy, że Wyman był w zespole między 1962 a 1993.
13 listopada premierę miała składanka The Rolling Stones, "GRRR!". Studyjny dorobek Brytyjczyków zamyka album "A Bigger Bang" z września 2005 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz