Niezdecydowani....
Nikki Sixx powiedział w jednym z wywiadów, że po wydaniu nowego albumu i następnej trasie koncertowej zespół Mötley Crüe przestanie istnieć.
Nikki Sixx już na początku lutego mówił, że chciałby nagrać nowy i zarazem ostatni album, który będzie wieńczył dzieło Mötley Crüe. Była to jednak dość niepewna informacja, ponieważ zaledwie dzień wcześniej Vince Neil powiedział, że zespół nagra co najwyżej EPkę. Temat jednak powrócił za sprawą Sixxa, który powiedział, że chciałby, żeby zespół nagrał film na podstawie książki "The Dirt", a później wydał album. To doskonała wiadomość dla fanów Mötley Crüe, ale Sixx zaznaczył przy tym, że byłby to definitywny koniec zespołu.- To bardzo wzruszające i myślę po prostu, że ważne jest, żebyśmy skończyli to, co zaczęliśmy, a później już mogłoby się dziać cokolwiek – mówił w wywiadzie dla TheMusic, Nikki Sixx. – To mogłoby być wspaniałe. Wspaniałe zakończenie! To tak jak pójść na dobry film. Gdy wychodzisz, myślisz sobie: To było wspaniałe! To mnie rozwaliło!, a nie: To mnie rozwaliło, hm, może będzie kolejna część?
Sixx przedstawił swoją wizję ostatniego tournée: - To ważne, że gdy planujesz pożegnalną trasę zespołu, to ludzie muszą zrozumieć, że to będzie jak strzał w tył głowy konia. To nie będzie plastikowy pocisk, to będzie cholerny pocisk do shotguna, który rozwali mózg!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz